Dyrektor generalny drużyny San Francisco 49ers, John Lynch, stwierdził, że skrzydłowy Ricky Pearsall czuje się „niezwykle dobrze” po tym, jak w miniony weekend został postrzelony podczas próby napadu rabunkowego.
Pearsall został przewieziony do Szpitala Ogólnego w San Francisco z raną postrzałową klatki piersiowej po tym, jak 17-letni napastnik próbował ukraść zawodnikowi zegarek Rolex.
Lynch powiedział, że Pearsall, który został wpisany na listę kontuzjowanych niezwiązanych z piłką nożną i opuści pierwsze cztery mecze sezonu, przewyższył oczekiwania i skupia się na powrocie na boisko.
„Myślę, że jego najwcześniejsze obawy dotyczą tego, kiedy będzie mógł grać” – powiedział Lynch we wtorek. „Pyta mnie, [in the hospital]… Nie wiem, ale chirurg był przy nim i pomagał mu uporać się z tego typu myślami.'
Lynch wydawał się przekonany, że ten szeroki obrońca będzie w stanie pomóc drużynie 49ers w pewnym momencie tego sezonu, ale na razie zachowuje ostrożność.
„Radzi sobie zadziwiająco dobrze” – powiedział Lynch. „To jest w pewnym sensie nieznane terytorium. Nie codziennie ma się do czynienia z czymś takim… To było dla niego po prostu dużo do przepracowania.
„Nasi eksperci medyczni uznali, [it was] zbyt wiele, aby prosić o powrót w ciągu następnych czterech tygodni. Podjęliśmy tę decyzję, aby przynajmniej dać mu ten czas. [It’s] Naprawdę, naprawdę cudowne.
Lynch dodał: „Ostatecznie uznaliśmy, że najważniejszą rzeczą, o którą powinniśmy się martwić, jest dobre samopoczucie Ricky'ego – fizyczne, emocjonalne i psychiczne”.
„Będzie potrzebował tego czasu fizycznie. Będzie potrzebował tego czasu emocjonalnie, psychicznie… Kiedy draftowaliśmy Ricky'ego, robiliśmy to na dłuższą metę i Ricky będzie tutaj fantastycznym graczem.
„On jest chętny, był rozczarowany, ale zrozumiał, że umieściliśmy go na tej liście. A co to oznacza, to co najmniej cztery tygodnie, i po prostu przyjmiemy to tak, jak jest”.
WIĘCEJ WKRÓTCE.