MANILA, Filipiny — Erica Staunton, która w swoim debiucie jako zawodniczka zdobyła swój pierwszy zagraniczny tytuł, poczuła się, jakby była na szczycie świata. Napawała się wówczas swoim sukcesem z drużyną Creamline Cool Smashers, która zdobyła swój dziewiąty tytuł PVL.
Określany jako idealny import dla Creamline, Staunton połączył siły z Bernadeth Pons, zdobywczynią tytułu MVP konferencji i finałów, aby zakończyć sześcioletnią nieobecność Cool Smashers w rozgrywkach PVL Bolstered Convention po zwycięstwie 25-15, 25-23, 25-17 nad dotychczas niepokonanym Akari w decydującym meczu w środę wieczorem na Philsports Enviornment.
Artykuł jest kontynuowany po tej reklamie
„Szczerze mówiąc, myślę, że mieliśmy nastawienie na jeden mecz na raz, jeden set na raz, jeden punkt na raz. Zwłaszcza, że zaczęliśmy tę konferencję od porażki, co nie było idealne, ale myślę, że nie chodzi o to, jak się zaczyna, ale jak się kończy i myślę, że skończyliśmy bardzo mocno” — powiedział Staunton po zdobyciu 13 punktów z dziewięciu ataków, trzech bloków i asa w finale.
CZYTAJ: Creamline wygrywa z Akari i zdobywa wzmocnioną koronę, 9. tytuł PVL
„Dużo nauczyliśmy się z tej pierwszej porażki [to PLDT] i wtedy wyciągnęliśmy wiele wniosków z naszej porażki z Petro i w ćwierćfinale zagraliśmy z nimi bardzo dobrze, więc myślę, że w przypadku tej drużyny naprawdę niesamowite jest to, że można uczyć się na błędach, wyciągać wnioski z lekcji i po prostu naciskać każdego dnia”.
Artykuł jest kontynuowany po tej reklamie
Gdy trener Creamline, Sherwin Meneses, wybierał zawodnika zagranicznego na tę konferencję, wiedział, że Staunton świetnie wpasuje się w ich system.
„Erica jest bardzo podatna na naukę. Jej umiejętności są wyjątkowe i mimo że jest jeszcze młoda, naprawdę się stara, żeby nauczyć się naszego systemu. Nasze treningi są intensywne, ale ona nigdy się nie poddaje, nawet gdy odczuwa ból — dotrzymuje nam kroku” — powiedział Meneses. „Wierzę, że będzie się rozwijać, zdobywając więcej doświadczenia w przyszłych grach”.
Amerykańska zawodniczka jednak przyznała, że to jej koleżanki z drużyny wydobyły z niej to, co najlepsze.
„Szczerze mówiąc, myślę, że to był w 100 procentach wysiłek zespołowy. Nie dałbym rady bez moich niesamowitych kolegów z drużyny. Dlatego czuję się bardzo szczęśliwy, że trafiłem do drużyny takiej jak Creamline. To było niesamowite doświadczenie, nie wiem, czy na świecie są lepsi fani siatkówki niż na Filipinach” – powiedział Staunton.
„Więc mam wielkie szczęście, że to był mój pierwszy profesjonalny kontrakt, więc myślę, że w tym sensie byłem trochę rozpieszczony. To było ponad wszelkie oczekiwania. To było niesamowite”.
PRZECZYTAJ: PVL: Przywództwo Eriki Staunton wydobywa to, co najlepsze z Creamline
Zawodnicy Cool Smashers po raz kolejny pokazali, że chemia budowana przez lata może pomóc im wygrać mistrzostwo, mimo braku Alyssy Valdez, Tots Carlosa i Jemy Galanzy.
„Myślę, że wiele się nauczyłam, zwłaszcza MG podkreślił, jak bardzo ten zespół skupia się na pracy zespołowej. Nie sądzę, żeby jedna osoba była gwiazdą pokazu. Myślę, że każdy dał z siebie wszystko podczas całej konferencji i myślę, że tak właśnie wygląda Creamline jako zespół, biorąc pod uwagę to, co widziałam na ich poprzednich konferencjach, zanim tu przybyłam” – powiedziała.
Staunton i Cool Smashers nie będą mieli czasu na świętowanie swojego wspaniałego mistrzostwa Bolstered, ponieważ w piątek zmierzą się w Invitational Convention, a następnie zagrają w lidze europejskiej w Finlandii.
„Stąd pojadę do Finlandii, więc będę grać w lidze europejskiej przez kilka następnych miesięcy do kwietnia, a potem, nie jestem pewna. Raczej biorę tylko jeden sezon na raz. Ale pierwszym przystankiem jest Finlandia” – powiedziała.