Kanadyjska judoczka Priscilla Gagné nie przeżywa tak łatwego okresu, jakiego się spodziewała na igrzyskach paraolimpijskich w Paryżu.
Jednak w związku z tym, że trzykrotna paraolimpijka przystępuje do swoich ostatnich Igrzysk, cieszy się z rywalizacji — ponieważ nowe zasady oznaczają, że więcej niewidomych sportowców dostanie szansę na matę.
Gagné, urodzony z genetyczną chorobą oczu, retinitis pigmentosa, jest kategorycznie niewidomy i weźmie udział w kobiecym wydarzeniu J1 57-kilogram w czwartek o 4:36 rano czasu wschodniego na Champ de Mars Enviornment. Transmisja na żywo jest dostępna na CBCSports.ca, CBC Gem i aplikacji CBC Paralympics.
Podczas poprzednich paraolimpiad judocy z różnym stopniem upośledzenia wzroku byli grupowani razem. Igrzyska w Paryżu będą miały dwie odrębne kategorie, aby wyrównać szanse: J1 dla całkowicie niewidomych sportowców i J2 dla osób z częściowym upośledzeniem wzroku.
„Postanowiłem kontynuować podróż do Paryża ze względu na zmiany w klasyfikacji wzroku, spodziewając się, że będzie to spacer” – powiedział Gagné. „A to nie jest bułka z masłem, ze względu na wszystkich tych niesamowitych sportowców, którzy się pojawiają”.
Wzrost konkurencji
Kanadyjski trener Andrzej Sadej, kluczowa postać w rozwoju judo na wysokim poziomie w kraju, powiedział, że Gagné był jedynym całkowicie niewidomym sportowcem walczącym o złoto w Tokio.
Gdy po Igrzyskach Olimpijskich w Tokio wprowadzono nową klasyfikację, Sadej powiedział, że Kanadyjski Komitet Paraolimpijski i Personal The Podium chętnie zainwestowałyby w szkolenie Gagné.
Zamiast dominować na boisku, Gagné wchodzi na igrzyska w Paryżu jako czwarta. Powiedziała, że otworzyły się drzwi dla zupełnie nowej klasy utalentowanych niewidomych judoków z krajów całego świata — sportowców, którzy nie mieli okazji rywalizować w poprzedniej klasyfikacji.
„To nie tylko dobre dla [the blind athletes]to jest dobre dla całej populacji w ich kraju, populacji niepełnosprawnych w ich kraju”, powiedział Gagné. „Dla mnie to piękna rzecz widzieć wszystkich tych ludzi wychodzących, mimo że są naprawdę twardzi i nie spodziewaliśmy się tego”.
Sadej, były trener reprezentacji narodowej i członek zarządu Judo Canada, przez 10 lat trenował kanadyjską reprezentację paraolimpijską w judo, a od 2015 r. zasiada w komitecie judo Międzynarodowej Federacji Sportu Niewidomych.
OBEJRZYJ | Gagné mówi o honorze chorążego przed Tokio:
Były polski judoka powiedział przed Tokio, że tylko cztery procent sportowców parajudo uzyskałoby kwalifikacje całkowicie niewidomych, a liczba ta wzrosła wykładniczo po wprowadzeniu nowych przepisów.
„Zaledwie trzy lata później ponad połowa osób, które są obecnie klasyfikowane, jest niewidoma” – powiedział Sadej. „A liczby są podobne, 600 [total athletes] przed Tokio, teraz 600.
„Pokazuje to, że na całym świecie było ponad 200 niewidomych sportowców, którzy są dobrymi zawodnikami judo, a którzy nie mogli rywalizować, ponieważ zostali zastąpieni przez osoby, które są niewidome. [less] z dysfunkcją wzroku lub bez dysfunkcji wzroku.”
Łagodniejsze zasady mogą prowadzić do niebezpiecznej sytuacji
Gagné i Sadej twierdzili, że wśród tych sportowców byli zawodnicy, u których nie stwierdzono znaczącego upośledzenia wzroku.
„Niektórzy z nich mieli nawet prawo jazdy i prawo jazdy na motocykl” – powiedział Gagné.
Sadej, który odegrał ważną rolę w walce o wprowadzenie nowych klasyfikacji jako część komisji sportowej, wyraził obawy dotyczące standardów etycznych w różnych krajach, podkreślając, że poprzednie zasady były „niewystarczające”.
Choć Sadej jest głęboko przekonany, że sportowcy nadal będą oszukiwać, stwierdził, że nowa klasyfikacja judo utrudni sportowcom oszukiwanie, szczególnie w judo dla niewidomych.
Choć konkurencja jest nadal zacięta, Gagné i Sadej są pewni, że może ona przywieźć do domu złoto.
„Spodziewam się wielkich rzeczy i nie robiłbym tego, gdybym tego nie robił” – powiedział Gagné. „Celuję w podium, szczyt podium i jestem gotowy wyłożyć wszystko na stół po raz ostatni”.
Finał po francusku
Jej sport jest w o wiele lepszym stanie niż 15 lat temu, kiedy po raz pierwszy stanęła na macie judo, ale Gagné jest „w stu procentach” pewna, że po Paryżu będzie gotowa pójść dalej.
„Mam 38 lat, a moje ciało ma 38 lat, a to mój trzeci cykl” – powiedziała. „Moim marzeniem było dostać się do jednego, a udało mi się dostać do trzech i zdobyć medal potencjalnie na dwóch, więc to marzenie się spełniło, tak jakby, trzy razy”.
Po zakończeniu paraolimpiady Gagné planuje wziąć udział w większej liczbie konferencji na temat integracji osób niepełnosprawnych i kontynuować prowadzenie kursów samoobrony dla grup narażonych na wykluczenie.
Ma nadzieję również zostać autorką publikacji, ma już na swoim koncie dwie książki dla dzieci i przyszłe wspomnienia.
„Jestem gotowa na ten kolejny rozdział” – powiedziała. „Jestem gotowa doświadczyć rzeczy, które wymieniłam lub odłożyłam na jakiś czas, aby rywalizować na tak wysokim poziomie. Jestem gotowa podnieść te rzeczy i zobaczyć, dokąd mnie zaprowadzą.
„Cieszę się, że odzyskałam tę spontaniczność, że mogę, wiesz, działać spontanicznie”.