Strona główna Sporty Duplantis pokonuje sprintera i płotkarza Warholma w biegu pokazowym na 100 metrów

Duplantis pokonuje sprintera i płotkarza Warholma w biegu pokazowym na 100 metrów

28
0

Szwedzki skoczek o tyczce Armand Duplantis (z prawej) reaguje po zwycięstwie nad norweskim płotkarzem i sprinterem Karstenem Warholmem w pokazowym biegu sprinterskim na 100 metrów na marginesie mityngu lekkoatletycznego Diamentowej Ligi IAAF „Weltklasse”, na stadionie Letzigrund w Zurychu, 4 września 2024 r. (Zdjęcie: Fabrice COFFRINI / AFP)

Mistrz skoku o tyczce Armand Duplantis pokonał mistrza biegu na 400 metrów przez płotki Karstena Warholma w jednorazowym biegu pokazowym na 100 metrów w Zurychu w środę.

Przedstawiany jako „100 m, by rozstrzygnąć wszystko, bitwa legend”, Szwed Duplantis wykorzystał całą swoją prędkość na pasie startowym, by zanotować niesamowity begin, którego nie oddał już nigdy.

Artykuł jest kontynuowany po tej reklamie

Norweg Warholm, jadący na szóstym torze, jeden za Szwedem, wcale nie wyglądał, jakby miał zamiar dogonić przeciwnika, który wygrał z czasem 10,37 sekundy.

CZYTAJ: Duplantis będzie ścigał się z płotkarzem Warholmem w sprincie na 100 metrów

Duplantis, nowo koronowany podwójny mistrz olimpijski, który aż 10 razy pobił rekord świata w skoku o tyczce, podczas biegu przez linię mety wykonał nawet rzut ponad wzniesieniem znajdującym się po jego prawej stronie.

Artykuł jest kontynuowany po tej reklamie

„Jestem bardzo podekscytowany” – powiedział Duplantis. „Czuję się bardzo, bardzo dobrze”.

Artykuł jest kontynuowany po tej reklamie

Warholm uzyskał czas 10,47 sekundy i jako przegrany założy jedną z koszulek reprezentacji Szwecji Duplantisa podczas czwartkowych zawodów Diamentowej Ligi.

Artykuł jest kontynuowany po tej reklamie

„Świetnie zaczął, gratulacje” – powiedział Warholm o Duplantisie.

Dwie gwiazdy bieżni wyruszyły na stadion Letzigrund, aby odrobić straty po wymianie zdań na boisku treningowym, która przerodziła się w dash.

Artykuł jest kontynuowany po tej reklamie

Organizatorom udało się pomieścić na głównej trybunie około 2500 kibiców, a ceny biletów sięgały nawet 100 franków szwajcarskich (106 euro).

Rywalizacja rozpoczęła się po wspólnym treningu Warholma i Duplantisa przed zeszłorocznymi zawodami Diamentowej Ligi w Monako.

„Powiedział, że wyglądam na szybkiego, więc pomyślałem: »Ścigajmy się«” – powiedział Duplantis.

Warholm przyjął wyzwanie po tym, jak Duplantis stwierdził, że ma szansę wygrać.

„Biorąc pod uwagę moje ego i wysokie mniemanie o sobie, musiałam to zaakceptować” – wyjaśniła Norweżka, aktualna rekordzistka świata w biegu na 400 metrów przez płotki, zdobywczyni złotego i srebrnego medalu olimpijskiego oraz trzykrotna mistrzyni świata.

CZYTAJ: Duplantis po raz trzeci w tym roku pobił rekord świata

Czysty złom

Tego wieczoru każdy sportowiec został powitany na bieżni na wysokości 50. metra w efektownym stroju godnym najlepszych bokserów.

Warholm wyszedł ubrany w czerwony szlafrok boksera, kaptur naciągnięty na czapkę. Jego trener Leif Olav Alnes poszedł za nim, ubrany w obcisły, niebiesko-biały kombinezon typu all-in-one z napisem „Fats by selection” na plecach, a także niosąc kapelusz z rogu wikinga.

Duplantis miał na sobie niebieski szlafrok bokserski, a towarzyszyło mu wielu sportowców, w tym amerykański sprinter Fred Kerley, który pomagał mu w treningu blokowym.

„Bez gryzienia, kopania i ciągnięcia za kamizelki” – powiedział konferansjer Colin Jackson.


Twoja subskrypcja nie mogła zostać zapisana. Spróbuj ponownie.


Twoja subskrypcja powiodła się.

„Uścisk dłoni i porządna, czysta walka” – powiedział były rekordzista świata w biegu na 110 metrów przez płotki.

W tej „walkach” był tylko jeden zwycięzca – Duplantis wyskoczył z bloków i nie oglądał się już za siebie.



Źródło