Skiddaw od dawna dumnie stoi w północnej części Lake District, jest to charakterystyczny, bezdrzewny szczyt, który jest szóstą najwyższą górą Anglii. Teraz jednak jałowe szczyty wzgórz powrócą do życia po zakupieniu ich w celu rewildingu przez Fundacja na rzecz ochrony przyrody w Cumbrii.
Ponad 1200 hektarów lasu Skiddaw, niegdyś królewskiego terenu łowieckiego, stanie się najwyżej położonym rezerwatem przyrody w Anglii i największym brytyjskim projektem mającym na celu odtworzenie atlantyckiego lasu deszczowego. Teren został wystawiony na sprzedaż za 6,25 mln funtów.
„Szczerze mówiąc, nie możemy w to uwierzyć” – powiedział Stephen Trotter, dyrektor generalny Cumbria Wildlife Belief. „Nie zdarza się codziennie okazja, aby kupić górę – w rzeczywistości nigdy nie ma się takiej okazji, szczególnie w Lake District. To naprawdę ekscytujące mieć okazję, aby przywrócić trochę natury temu krajobrazowi”.
Do gatunków zwierząt, które mają powrócić do Skiddaw, należą błotniak łąkowy, cietrzew – który stosunkowo niedawno zniknął z tych wzgórz – karczowniki wodne, osika i rzadkie trzmiele górskie.
Góra ma wrzosowate zbocza, które pięknie kwitną w środku lata, ale jej trawiaste tereny są ponure i dość jednolite. Belief chce przywrócić mozaikę siedlisk po dziesięcioleciach tłumienia przez intensywny wypas owiec. Oprócz umiarkowanego lasu deszczowego, będą tam również torfowiska, wrzosowiska, bogate w kwiaty kwaśne łąki i górskie zarośla.
Górskie zarośla to wyjątkowo niskie drzewa i krzewy, które przetrwają na dużych wysokościach i zapewniają pożywienie oraz bioróżnorodne sanktuarium dla rzadkich i ginących ptaków, takich jak cietrzew. „Jeszcze nigdzie w Lakes nie występuje, ale powinien” – powiedział Trotter.
Cumbria Wildlife Belief została przelicytowana podczas sprzedaży Skiddaw jakiś czas temu, ale kiedy góra wróciła na rynek, tym razem organizacja charytatywna była w stanie ją wykupić dzięki 5 mln funtów od Fundusz Aviva o wartości 38 mln funtów w celu przywrócenia lasów deszczowych strefy umiarkowanej na zachodzie Wielkiej Brytanii.
Teraz zaufanie musi zebrać ostatnie 1,25 mln funtów ze środków przekazanych na zakup, który był możliwy dzięki pożyczkom filantropijnym.
Fundacja zasadzi 300 000 rodzimych drzew na 250 hektarach Skiddaw, z których wszystkie zostaną pozyskane z nasion zebranych z lokalnych drzew rosnących na wysokości, aby zwiększyć szanse sadzonek na przetrwanie. Lokalni wolontariusze pomogą zebrać nasiona, wyhodować drzewa w lokalnych szkółkach i zasadzić je.
Ale ekolodzy podkreślają, że Skiddaw nie będzie pokryty gęstym lasem. Drzewa nie będą rosły na szczycie ani na najbardziej wietrznych stokach.
Jedną trzecią terenu stanowią torfowiska, na których nie będą rosły drzewa. Zamiast tego torfowisko zostanie ponownie nawodnione poprzez zablokowanie odpływów i zatrzymanie wody, dzięki czemu torf pozostanie nasycony i będzie się dalej formował, zamiast wysychać, kurczyć się i uwalniać dwutlenek węgla do atmosfery.
Gemma Jennings, kierownik zespołu ds. torfowisk w Cumbrii, powiedziała: „To magazynowanie dużej ilości węgla poprzez jego konserwację. Naprawa odsłoniętych obszarów, które uwalniałyby węgiel, jest naprawdę, naprawdę ważna”.
Odtworzone torfowiska będą magazynować wodę na terenach wyżynnych i łagodzić susze i powodzie, co potencjalnie przyniesie korzyści społecznościom dotkniętym powodzią w dół rzeki. Odtworzone mokradła filtrują również wodę, oczyszczając ją do spożycia przez ludzi.
po promocji newslettera
Jennings powiedział: „To niesamowite, że tak prosta czynność jak zatkanie rowów i zatrzymanie wody może przynieść wiele korzyści”.
Poprzednie programy wypasu owiec w Lake District spotkały się z krytyką ze strony niektórych osób, które twierdzą, że powodują one wypas owiec na tych terenach i doprowadzają do bankructwa tradycyjnych rolników.
Jednak rewilding Skiddaw może okazać się mniej kontrowersyjny, ponieważ od dekady nie było tam owiec. Poprzedni właściciel ziemski otrzymał od rządu zapłatę za nie wypasanie owiec na Skiddaw, aby umożliwić odbudowę bioróżnorodności po tym, jak góra – miejsce o szczególnym znaczeniu naukowym – została uznana za znajdującą się w „niekorzystnym” stanie w latach 80. i 90.
Trotter powiedział: „Chcemy współpracować z rolnikami i zwykłymi ludźmi, szanując różne perspektywy i wypracowując rozwiązania, które będą działać na rzecz środowiska, ochrony przyrody i rolników. Musimy współpracować. Nie chodzi o jedno lub drugie – rolnictwo lub odbudowę. Musimy mieć jedno i drugie”.
Według Trottera, jak dotąd belief nie zareagował negatywnie. „Nieuchronnie pojawiają się obawy. Chcemy się upewnić, że nie chodzi tylko o drzewa, ale o drzewa i rolnictwo idące w parze. Nie planujemy pozbywać się zwierząt wypasanych na pastwiskach – planujemy je ponownie wprowadzić”.
Fundacja przyznaje jednak, że mogą minąć lata, zanim drzewa będą na tyle dobrze ukorzenione, aby można było ponownie wprowadzić na nie zwierzęta gospodarskie, ponieważ bydło jest coraz częściej wybierane zamiast owiec do wypasu na terenach górskich, co jest korzystniejsze dla dzikich roślin.
Czy owce nadal będą miały znaczenie na Skiddaw? „Zobaczmy” – powiedział Trotter. „Dziki krajobraz tutaj potrzebuje dzikich roślinożerców, jeśli zamierzamy wycofać się z bezpośredniej interwencji człowieka w czasie. To wizja na 100 lat. Nie próbujemy zrobić wszystkiego na raz”.
Alpinista Chris Bonington z zadowoleniem przyjął zakup. Powiedział: „Jako miłośnik wzgórz Lake District i zagorzały orędownik środowiska i bioróżnorodności, nie mogę sobie wyobrazić lepszej organizacji do zarządzania Skiddaw Forest niż Cumbria Wildlife Belief. Ich niestrudzona praca naprawdę pomogła w uświadomieniu społeczeństwu dzikiej przyrody i ponownym umieszczeniu natury na mapie”.
