Monachium — Policja w Monachium wymieniła ogień z mężczyzną w pobliżu muzeum poświęconego historii miasta z czasów nazistowskich i konsulatu Izraela w czwartek. Podejrzany został ranny.
Według rzecznika policji Andreasa Frankena, funkcjonariusze zauważyli mężczyznę noszącego „długą broń” w okolicy Karolinenplatz, niedaleko centrum Monachium, około godziny 9 rano. Następnie doszło do wymiany strzałów, w wyniku której podejrzany został poważnie ranny, ale nic nie wskazuje na to, że ktoś inny został ranny, powiedział Franken.
W czwartek minęły 52 lata od atak palestyńskich bojowników na delegację izraelską na Olimpiadzie w Monachium w 1972 r., która zakończyła się śmiercią 11 członków izraelskiej drużyny, zachodnioniemieckiego policjanta i pięciu napastników. Nie jest jasne, czy incydent w czwartek był w jakikolwiek sposób powiązany z atakiem sprzed 52 lat.
Peter Kneffel/image alliance/Getty
Policja stwierdziła, że nie ma dowodów na to, że inni podejrzani są związani z incydentem. Zwiększyli swoją obecność w mieście, trzecim co do wielkości w Niemczech, ale stwierdzili, że nie mają żadnych oznak incydentów w innych miejscach ani innych podejrzanych.
W chwili strzelaniny na miejscu zdarzenia było pięciu funkcjonariuszy, ale policja po incydencie ruszyła w teren w pełnym składzie. Franken powiedział, że nie ma żadnych dalszych szczegółów na temat podejrzanego ani jego broni palnej.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych Izraela poinformowało, że konsulat w Monachium był zamknięty, gdy doszło do strzelaniny z okazji wydarzenia upamiętniającego atak na igrzyska olimpijskie, i że żaden z pracowników konsulatu nie został ranny. Pobliskie muzeum również poinformowało, że wszyscy jego pracownicy wyszli z tego cało.
Przemawiając na niezwiązanej z tym konferencji prasowej w Berlinie, niemiecka minister spraw wewnętrznych Nancy Faeser opisała czwartkową strzelaninę jako „poważny incydent”, ale powiedziała, że nie chce spekulować na temat tego, co się wydarzyło. Powtórzyła, że „ochrona obiektów żydowskich i izraelskich ma najwyższy priorytet”.
Niemcy, podobnie jak inne kraje Europy Zachodniej, mają zmagał się ze wzrostem antysemityzmu przez kilka lat.
Jak donosił w lipcu korespondent CBS Information Chris Livesay, prawie 40% incydentów antysemickich zgłoszonych na całym świecie w 2023 r. miało miejsce w Europie, a wzrost nastąpił po ataku Hamasu 7 października, który wywołał trwającą wojnę z Izraelem w Strefie Gazy. W Niemczech doniesienia o incydentach antysemickich prawie się podwoiły w zeszłym roku, podczas gdy w Wielkiej Brytanii wzrosły ponad dwukrotnie, a we Francji prawie czterokrotnie.
Livesay donosił, że gwałtowny wzrost liczby takich incydentów w Europie skłonił część Żydów do porzucenia dotychczasowego życia na kontynencie i przeniesienia się do Izraela, pomimo że w kraju tym toczy się aktywna wojna.
